|
Klub
|
Strona główna |
Info/kontakt |
| Klub |
| Seniorzy |
| Juniorzy |
| Petanque |
| Dla kibica |
| O stronie |
|
|
|
Losowe zdjęcie
|

|
|
Kto ogląda
|
Aktualnie jest 271 gość(ci) i 0 użytkownik(ów) online.
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
|
|
Login
|
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał kilka przywilejów.
|
|
Serwis
|
Admin:4536419 Kontakt tylko w razie problemów, pytań o stronę!
|
|
Liczba odsłon
|
Otrzymaliśmy 54027277 odsłon strony od 2006-03-26
|
|
|
|
Znowu comeback i znowu trzy punkty!
|
Posted on 06-11-2017 o godz. 16:04:28
Konsekwentna i ofiarna gra piłkarzy Kolektywu po raz kolejny opłaciła się. Choć w meczu z Wratislavią nie ustrzegliśmy się błędów, to ponownie dopisujemy komplet oczek do swojego konta.
Trudy sezonu coraz bardziej dają nam się we znaki. Kontuzje, kartki oraz sprawy losowe zadecydowały, że na mecz z Wratislavią zebrało się nas ledwie czternastu. Już na samym początku powinniśmy prowadzić 1-0, lecz Malinowski z bliskiej odległości huknął prosto w bramkarza ,,Wrati”. Swoją szansę miał też 18-letni Wojdon, ale z sytuacyjnej piłki trafił w golkipera. Zemściło się to w 11', kiedy niefrasobliwość naszych obrońców wykorzystał przeciwnik i ładnym lobem otworzył wynik spotkania. Podrażniło to podopiecznych trenera Solińskiego i ruszyli oni do odrabiania strat. Brakowało jednak dokładności. Bardzo dużo piłek traciliśmy po prostych, niewymuszonych błędach. Do remisu udało doprowadzić się Malinowskiemu. Pomocnik Kolektywu strzelił głową między nogami interweniującego bramkarza. Niedługo potem ten sam zawodnik pokusił się też o techniczne uderzenie, lecz było ono za lekkie i zostało obronione. Chwilę później świetną okazję zmarnowali goście. Strzał z dystansu sparował stojący między naszymi słupkami Abratkiewicz, który w obliczu dobitki był również na posterunku. Pod koniec pierwszej połowy Fafa musiał uznać wyższość ofiarnie interweniującego bramkarza.
Drugie 45 minut zaczęliśmy z optyczną przewagą, jednak nie były to jakieś huraganowe ataki. Zanotowaliśmy kilka zbyt głębokich dośrodkowań. W ataku za dwóch walczył Fafa, który niejednokrotnie dawał nam sygnał do pressingu. I właśnie dzięki dobrze postawionemu pressowi Siudak dał się sfaulować w polu karnym. Nieco zadrżeliśmy przed wykonaniem tej ,,jedenastki”, gdyż już dwa rzuty karne w tym sezonie zmarnowaliśmy. Na szczęście Fafa poprawił tę statystykę. Strzelił mocno i celnie, dając nam tym samym prowadzenie. W tym momencie nieco cofnęliśmy się, wyprowadzając groźne kontry. Chyba najlepszą okazję miał wprowadzony z ławki Dodo, ale obrońca wybił sprzed linii bramkowej jego strzał. Już w doliczonym czasie przyjezdni próbowali zaskoczyć Abratkiewicza z ostrego kąta, ale czynili to niecelnie.
Było to szóste zwycięstwo na siedem ostatnich gier Kolektywu w ,,Greenpost” Klasie Okręgowej. Bilans na pewno cieszy, podobnie jak i postawa czerwono-czarnych na boisku. Zostały nam jeszcze dwa mecze, a najbliższy w niedzielę w Bierutowie z Widawą, która niespodziewanie pokonała Mirków. Wypadałoby powalczyć...
Kolektyw - Wratislavia Wrocław 2:1 (1:1)
Gole dla nas: Malinowski i Fafa
Sędziował: Maj i asystenci
Widzów: Ok. 50
Skład: Abratkiewicz - Książkowski, Mijał, Gruszecki, Siudak - Malinowski (89' - Kamiński), Papiernik (kpt), Chodorski, Wojdon (77' - Dodo), Stawiarz - Fafa
Znacznie gorzej poszło naszym dziewczynom. Ich mecz z liderem z Jeleniej Góry zakończył się ,,dwucyfrówką” (10:0). Na domiar złego w 25' zawodów poważnej kontuzji doznała Oliwia Woźniakowska. Również trampkarze zeszli z boisko pokonani. Przegrali 5:0 z Mirkowem Długołęka.
Marek Rychlica |
|
|
"Znowu comeback i znowu trzy punkty!" | Logowanie/Założenie konta | 0 komentarze |
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
|